Właśnie oglądam. Raczej całości nie obejrzę, tylko urywki. Ale co mi sie rzuciło w oczy? Że Polska nigdy nie nakręci takiego filmu baśniowego. Tutaj wszystko jest fajne, charakteryzacja, scenografia. Naprawdę spoko baśń. Norwegowie kurde potrafią robić filmy. Po za tym takie filmy, zazwyczaj nie dostają wysokich ocen, bo nie USA. Albo nie coś tam. Kompletnie nie rozumiem.